Billi już od 3 lat przebywa pod opieką TOZ Wrocław. Został odebrany w stanie skrajnego zagłodzenia ze wsi pod Wrocławiem. 10 lat swojego życia spędził w brudnym i ciemnym kojcu, traktowany jak zbędna rzecz… Do tej pory bezskutecznie wypatruje nowego domu, w którym mógłby grzać swoje stare kości. Billy to bardzo miły, lubiący pieszczoty i kontakt z człowiekiem psiak. Daj mu szansę, a jeśli nie możesz, to prosimy – udostępnij. Sędziwy benek będzie bardzo wdzięczny.
Billy spędził całe swoje życie w kojcu BEZ BUDY! „To bernardyn, więc po co mu buda?” Waży zaledwie 23 kg!!! Jesteśmy pewni, że nie raz podnoszono na niego rękę. Żył w zapyziałym kojcu, który był sporadycznie sprzątany. Nieczęsto miał przyjemność go opuścić, by rozprostować łapki. Ma zaniki mięśni! Mimo wszystko jest bardzo pogodnym pieskiem, kochającym ludzi, którzy głaszczą i szepczą miłe słowa. Od razu jego smutny pyszczek zaczyna się cieszyć, a ogonek śmigać w tę i we w tę 😉 Czym sobie zasłużył na takie traktowanie? Co takiego mógł zrobić pies, aby człowiek skazał go na taką wegetację, zafundował mu tak przerażające życie? W samotności, w smutku, w bólu?
___________________
12 czerwca 2015 r.
Nastąpił pierwszy przełom w rekonwalescencji Billego – pies niespodziewanie wstał i samodzielnie wyszedł na dwór 🙂 Cały czas trzeba podawać mu ogromne ilości leków, ale mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej
____________________
6 czerwca 2015 r.
Billy wciąż walczy! Kilka razy dziennie naszego benka odwiedza lekarz. Billy dostaje pełno leków, 5 kroplówek dziennie i zużywa ogromy podkładów. Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia: – kroplówek Ringera, NaCl i elektrolitowych – środków medycznych, tj. przewodów do kroplówek, gazów jałowych, środków antyseptycznych, strzykawek każdej wielkości i rękawiczek jednorazowych – podkładów – wsparcia finansowego w opłaceniu zabiegu – 2500 zł i leków, na które w ciągu ostatnich dwóch dni wydaliśmy w aptece ponad 300 zł
_________________
3 czerwca 2015 r.
Billy walczy o życie. Wczoraj operowany był przez 5 godzin! Myśleliśmy, że może „zatkał” się jedzeniem, najadł się kości lub czegoś innego… Po operacji okazało się, że coś jest nie tak z perystaltyką jelit. Trzymajcie kciuki, żeby się z tego podniósł!
__________________
2 luty 2018 r.
Billy wygrał. Co prawda dalej potrzebuje leków, ale najważniejsze jest to, że czuje się dobrze.
Każdy kto chciałby pomóc może przekazać Billiemu:
– Karma low fat intestinal RC suchy oraz puszki
– Tabletki Heparegen lub Hepatogen Cane
– Trocoxil 95 mg
– Glukozamina z chondroityną np.: Caniviton, Artrovet, Luposan
Kontakt: Joanna, 726-905-566
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział we Wrocławiu ul. Żeromskiego 56 50-312 Wrocław PKO BP 59 1020 5242 0000 2202 0251 5096 dla wpłat zagranicznych SWIFT: BPKOPLPW
Z dopiskiem: BERNARDYN BILLY